Chcieli wyjść, ale niedźwiedź pociągnął coś długiego i grota
natychmiast się zamknęła. Fagot chciał skoczyć na niedźwiedzia, ale Kiara go
zatrzymała.
-Fagot są dwie malutkie sprawy powiedziała Kiara – pierwsza niedźwiedź
jest silniejszy niż ty, a po drugie może być więcej niedźwiedzi.
Fagot zrozumiał, że nie miał co walczyć z niedźwiedziem, ale
Kiara miała pomysł. Podeszła do niedźwiedzia i wytłumaczyła mu, że są tylko tu na
chwilę. Niedźwiedź zamiast im pozwolić zostać ryknął dużym śmiechem i wtedy
wszystkie niedźwiedzie się obudziły.
-Dziwnie się nawołują- powiedziała Kiara- nawoływać się
głośnym śmiechem?
Teraz niedźwiedzie nie rzuciły się nie na nich tylko
pobiegły na sam koniec groty. Fagot myślał, że to on ich przestraszył, ale się
pomylił bo naraz z wejścia dochodziły głośne ryki i bicie w wejście groty. W tym
momencie wszyscy zrozumieli że to nie ich się przestraszyły niedźwiedzie tylko
tych niedźwiedzi, które były na zewnątrz, no już prawie w środku. Spanikowani nie
wiedzieli co robić, a już tamci prawie dostali się do groty. Trzeba było iść na
koniec groty, ale jak byli w połowie to
te niedźwiedzie które były na końcu groty też znalazły się na jej środku, bo z
tamtej strony dobijały się inne niedźwiedzie. Nie było wyjścia trzeba pomóc tym
niedźwiedziom co są w środku groty. Kiara szybko wpadła na pomysł, żeby zrobić
tunel, wejść do niego, a potem go zasłonić. Niestety mieli za mało czasu na
wykopanie tunelu. Fagot który był załamany biegał w tą i w tamtą stronę i naraz
gdzieś wpadł.Zobaczyli że to był tunel. Mieli kupę szczęścia, ale trzeba było
się porozumieć z niedźwie-dziami w środku i wtedy Mufa wkroczyła do akcji i nie
wiadomo jak, ale się z nimi porozumiała, że chcemy im pomóc i szły za nami do
tunelu. Wszyscy wskoczyli do tunelu, ale niestety on nie był dokończony.
Zdążyli tylko zakryć wejście do tunelu, a już tamte niedźwiedzie nadbiegły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz